Ćwiczenie pt. "Przejedź krótki dystans z dużą prędkością". Początkowo udawało mi się trzymać 20-24 km/h, ale po ok. 6 km wysiadłem - może udział w tym miało to, że jechałem pod wiatr? Potem spokojnie "kroczyłem" sobie pozostały dystans.
No i stało się :) Pobiliśmy nasz poprzedni rekord :) Wprawdzie wycieczka miała 48 km (skróciliśmy ją, bo co chwilę padało), ale potem objechałem miasto i zrobiło się 50 km :)
I tak oszczędzałem siły, że, mimo iż ostatnie kilometry jechaliśmy dosyć szybko, ja jeszcze miałem siły na objechanie miasta i chętnie pojeździłbym jeszcze, ale było już późno (22:00), a chcieliśmy jeszcze iść do parku na Budkę Suflera i resztę :)
Może kiedyś uda się przejechać pełną trasę (przez Miłosław)? :)
Krótka wycieczka z wyższym tempem - starałem się trzymać tempo powyżej 15 km/h, w praktyce nawet 18-19 km/h. Zmachałem się strasznie, ale może dzisiejsza wycieczka (a chciałbym zrobić 50 km) pójdzie lepiej :)
Września - Gutowo Małe - Kleparz - Grzybowo - Stanisławowo - Szemborowo - Gonice Drugie - Chwałkowice - Otoczna - Broniszewo - Sędziwojewo - Gutowo Wielkie - Września
Vmaks=19,9 km/h
Miało być 28,5 km, ale trochę pomyliliśmy drogę (np. przejechaliśmy się niepotrzebnie do Broniszewa) plus we Wrześni objechałem kawałeczek miasta, bo mi 700 m brakowało do 40 km... No i jest :) Rekord życia, jak na razie :)
Pierwsza podróż z nowym licznikiem :) Teraz widzę za 43 zł można kupić całkiem niezły sprzęt.
Na prośbę mojego Ptysia informuję, że większość tras pokonuję właśnie z nim :)
Hmm... jeżdżę od niedawna, po 12-sto letniej przerwie. Poprzedni rower sprzedałem, aby dołożyć do komputera, co potem miało wpływ m.in. na moją sylwetkę.
W połowie czerwca powiedziałem sobie "dość" i postanowiłem zadbać o swoje zdrowie.
Jeżdżę spokojnie, regularnie (kilka razy w tygodniu), pokonując kilka-kilkanaście kilometrów podczas jednej wycieczki.
EDIT: teraz wycieczki znacznie się wydłużają; za średnią można przyjąć 20-30 km.